środa, 21 sierpnia 2013

                                                                   Rozdział 1
                                                                   Zagubiona
Ciężko otwarłam oczy. Nowy pokój nie przypadł mi do gustu. Cały był w plakatach i dotego ściany były brązowe, ochydny kolor.- Kochanie śniadanie czeka. Dobiegło do mnie ciche ale zrozumiałe wołanie matki. - Już idę mamo. Chociaż mieszkam pięć pięter nad kuchnią do dosłyszałam każde słowo wypowiedziane przez innych domowników któży w porównaniu do mnie już wstali. -Mamo czemu akurat mi przypadł pokój na poddaszu po dawnej wielbicielce Emmy Lisston ? (bardzo sławnego naukowca która jako pierwsza przeniosła się w czasie ale dlatego umarła, dla mnie to ona tylko zmyśliła wszystko). -Kochanie odpowiedziała mama- chciałaś mieć najwiękrzy pokój a więc masz największy pokój.- A nie mogłam chociaż mieć go na drugim piętrze? - Zapytałam. - Nie, wiesz że na pierwszym piętrze znajduje się kuchnia, frąt i łazienka, na drugim znajduję się coś do czedo tylko ja i tata mamy dostęp, na trzecim moja i taty sypialnia, a także sypialnia Mika twojego młodrzego brata, na czwartym salon i basen, a na poddaszu twuj pokój. -Masz już 17 lat powinnaś to zrozumieć. -A Mike niemógłby mieć sypialmni na poddaszu, przecierz ma tylko 15 lat, boi sie robakó i dachów i tego co jest prosto pod dachem a, i boi się  4,5,6,7,8 idt. piętra, no ale poza tym może tam mieszkać, odparłam. -Nie i koniec, powiedziała mama, a teraz zjadaj śniadanie i marsz do szkoły. -Ok. Szybko zjadłam i pospiesznie wyszłam z kuchni, zabrałam plecak i poszłam do szkoły. Sama sobie zadawałam pytanie czemu w mojej rodzinie czuję się taka zagubiona.



                                                                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz